Prokurator wszczął śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny. Jego ciało w niedzielę z Odry wyłowili strażacy. Lokalne media podają, że miał skrępowane ręce i nogi, ale prokuratura nie udziela informacji na ten temat.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Karolina Stocka-Mycek poinformowała w poniedziałek, że Prokuratura Wrocław Fabryczna wszczęła śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny.
„Wstępne oględziny ciała nie wskazały na udział osób trzecich, nie stwierdzono obrażeń, które by to sugerowały. Ciało skierowano na sekcję zwłok, co pozwoli ustalić przyczynę śmierci. Na tym etapie śledztwa nie udzielamy informacji na temat, czy mężczyzna miał skrępowane ręce i nogi” - powiedziała rzecznik. Dodała, że wstępne oględziny wykluczyły też, że ciało mogło przebywać w rzece dłużej np. kilka dni.
W niedzielę około południa przypadkowy przechodzień zauważył ciało w rzece w okolicy Mostu Milenijnego na Odrze we Wrocławiu. Wezwani strażacy wyciągnęli topielca i podjęli reanimację, która nie przywróciła funkcji życiowych. Policja potwierdziła, że zmarły to 54-letni mężczyzna.
Lokalne media nieoficjalnie informowały, że mężczyzna miał skrępowane ręce i nogi.
/Konrad/